To chyba już przed ostatni post związany z Wielkanocą i karczochowymi jajkami. Niespełna tydzień przed świętami dostałam zamówienie na 10 szt takich karczochowych jajek. Wpierw miały być same kurczaki, a potem wyszło, że 5 kurczaków i 5 kolorowych jajeczek w wiosennych, świątecznych kolorkach. Pewnie wszystkie dziewczyny, które robią takie jajka wiedzą, że długo przed świętami był problem z żółtymi wstążkami, a później już nawet z innymi pastelowymi, które można by użyć do karczochów. Nie miej wywiązałam się z zobowiązania w terminie :)
Tak wyglądały wszystkie jajka razem
tak kurczaki razem...
a tak każde z osobna....
A tak wyglądało moje biurko podczas pracy :):):) Nie wygląda jeszcze tragicznie. Czasami jest zdecydowanie większy "artystyczny nieład"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz